a
W roku szkolnym 2021/2022 realizowałam projekt z zakresu chemii pod opieką nauczycielki chemii, pani Renaty Jesionek, w ramach stypendium „MAZOWIECKIEGO PROGRAMU STYPENDIALNEGO DLA UCZNIÓW SZCZEGÓLNIE UZDOLNIONYCH – najlepsza inwestycja w człowieka” w roku szkolnym 2021/2022. Projekt miał tytuł „Dlaczego proszki piorą, a mydła myją?”.
Chemia jest jednym z moich ulubionych przedmiotów, a realizując projekt utwierdziłam się w przekonaniu, że chcę dalej rozwijać się w tym zakresie i wiążę z nim swoją dalszą naukę. Choć wielu moich kolegów nie lubi pisać tych skomplikowanych wzorów, nazw, reakcji, mnie nauka chemii sprawia dużo przyjemności i chętnie podejmuję się każdego chemicznego wyzwania.
Przez wiele miesięcy, realizując projekt, pracowałam z panią, starając się zrozumieć, jak działają mydła i detergenty. Z własnego doświadczenia wiedziałam, że czysta woda bez żadnych dodatków nie pieni się i nie nadaje się np. do zmywania z rąk tłuszczu. Wiedziałam także, że krople wody na tłustej powierzchni przybierają możliwie kulisty kształt, tak jakby chciały najbardziej ograniczyć swój kontakt z tłuszczem. Teraz dysponuję dużą wiedzą na ten temat, umiem wyjaśnić obserwowane zjawiska oraz to, dlaczego mydła, szampony, środki do prania umożliwiają zrobienie piany i pozwalają na zmywanie tłustego brudu. Jeżeli wodę z dodatkiem mydła będziemy napowietrzać, gwałtownie ją mieszając, jony mydła zaczną się ustawiać na granicy powietrza i wody w taki sposób, że polarne grupy pozostaną w wodzie, a łańcuchy węglowodorowe skierują się do pęcherzyków powietrza. W ten sposób powstanie piana, w której cząsteczki np. mydła pełnią funkcję jakby „spinaczy” łączących wodę z powietrzem. Są więc doskonałym środkiem myjącym i piorącym. Wiedzy teoretycznej jest jeszcze więcej, mnóstwo ważnych pojęć: reakcja zmydlania, ogony, głowy mydła, zjonizowane polarne grupy…
W części praktycznej mojego projektu wspólnie z panią wykonałyśmy kolorowe, pachnące i wesołe mydełka. Ale to nie była praca tylko świetna zabawa. Razem wybierałyśmy dodatki, zapachy, zioła, kwiaty, a nawet foremki. Płatki róży, nagietka, chabra bławatka, zapach kokosowy, waniliowy, gumy bananowej, różany – chciałyśmy, by każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Nadszedł dzień, kiedy mój dom zamienił się w firmę kosmetyczną i we cztery (bo pracowałam nie tylko ja z panią, ale także moja mama i siostra) wyczarowałyśmy istne dzieła sztuki. Każda z nas włożyła w wykonanie mydełek kawałek serca i zanim się obejrzałyśmy, były gotowe.
Spędziłam nad realizacją projektu wiele godzin, ale sprawiało mi to przyjemność. Kiedy robimy coś z pasją, to nawet trudna wiedza przychodzi z łatwością.
Maria Turek kl. 8a
a
a
PS Wszyscy, którzy znają Marysię, wiedzą, że jest to bardzo skromna, miła, serdeczna i grzeczna dziewczynka. Ci, którzy ją uczą, obserwują pilną, pracowitą, obowiązkową, sumienną i cichą ósmoklasistkę.
Podczas wspólnej pracy przekonałam się, że do tych zalet można dołożyć jeszcze inne. Marysia ma duży dystans do siebie, fajne poczucie humoru i wbrew pozorom niezła z niej gaduła. No i oczywiście, ponieważ to ona kierowała „naszym zespołem” podczas pracy, jako szefowa sprawdziła się znakomicie. Cały mechanizm działał jak przysłowiowy szwajcarski zegarek i na efekty nie czekałyśmy długo. Faktycznie, wcale nie była to praca, ale super zabawa.
Renata Jesionek
a
a
a